Kiedyś fajnie było patrzeć na te wszystkie kwiaty, znicze palące się na grobach. Wszystko stawało się jasne i kolorowe. Ludzie i czas stawał w miejscu na chwilę. To było jakieś 10 lat temu. Kiedy jako mała dziewczyna z Babcią odwiedzałam groby, wspólnie się odmawiałyśmy modlitwę.
Dziś dzień 1 listopada budzi we mnie jedynie uczucie smutku. I to nie tylko dlatego, że Ci, którzy znaczyli coś dla mnie odeszli. Czuję ogromny wstyd za ludzi. Kradzieże wiązanek i kwiatów z grobu a potem ich sprzedawanie stało się normalne. W grupie ludzi są też hieny, którzy pragnął zysku nawet w tak przerażający sposób. Sprzedawania pod cmentarzami waty cukrowej, popcornu albo szczypek wpisuję się w "element stały" tych dni. Ludzie, którzy w większości roku nie mają czasu przyjść pomodlić się jutro zawalą groby Bliskich stertą kwiatów, zniczy. Święto Zmarłych czas, który powinien być chwilą refleksji wyciszenia staję się dziwnym zjawiskiem nie wiadomo czego. Smutne to, że "ludzi coraz więcej a człowieka coraz mniej..".
Accurate Home Inspections Inc
3 lata temu