Całkowicie dałam się pochłonąć sprawom uczelniano- naukowym.
Obiecałam sobie, że w tym semestrze będę prowadziła na bieżąco notatki z wykładów. Jak na razie udaje mi się do świetnie. Owszem parę jeszcze czeka "w kolejce" na przepisanie, ale 80% jest już w stanie takim jak lubię. Na uczelni niestety tempo pisania nie jest sprzyjające dlatego piszę na szybko, niestarannie byle zdążyć. W domu natomiast przepisuję je do zeszytu, odznaczając kolorowymi cienkopisami ważniejsze pojęcia i zagadnienia. Robienie tego na bieżąco pozwoli mi uniknąć w czasie sesji nerwowego poszukiwania notatek oraz utrwalenie wiedzy bo taki przepisany wykład mam czas by jeszcze raz w domu przeczytać i doczytać w innych źródłach interesujące mnie kwestie.
W mijającym tygodniu mojej grupie specjalizacyjnej udało się naciągnąć prowadzącego do gry w "mafie".
Gra według mnie jest świetnym sposobem na integrację. Jednocześnie pozwala nam na analizę zachować, kontrolę mowy ciała, wyciąganie wniosków. Te cechy dla nas jako przyszłych specjalistów od wizerunku są bardzo ważne. Oczywiście rozsiewając wątpliwości na uczelni gramy tylko wtedy gdy zrealizujemy dany materiał na zajęciach lub gdy uda nam się przekonać prowadzącego;) Dodam jeszcze, że nasza miłość do "Mafii" jest tak ogromna, że na większości imprez również umilamy sobie czas graniem;)
Accurate Home Inspections Inc
3 lata temu
2 komentarze:
Oj tak, gra w mafię jest genialna :D Nieraz schodziło mi na niej do drugiej, trzeciej w nocy, bo nie zauważa się przy niej upływającego czasu;)
Oja, zupełnie o tym zapomniałam i jak przeczytałam "mafia" to w pierwszej chwili nie pamiętałam jak w to się grało, ale coś tam kojarzę. Zgadzam się, że jest świetna. :)
Prześlij komentarz